Dużo piszę na tym blogu o tym, w jaki sposób rozwijać się w zawodzie programisty. Staram się podsuwać Wam przydatne książki, omawiam ciekawe wzorce i opisuję codzienne życie frontendowca. Jednak do tej pory, jedno z lepszych narzędzi pozwalających na rozwój w dziedzinie programowania, umykało naszej uwadze. Dlatego dziś postanowiłam je uchwycić i porozmawiać z Wami o MENTORINGU.

“Mentoring jest relacją nakierowaną na rozwój, opiekę, dzielenie się i pomoc, w której jedna osoba inwestuje swój czas, know-how i energię, żeby pobudzić i przyspieszyć rozwój innej osoby, rozwinąć jej wiedzę oraz zdolności.”[1]

Mamy więc dwie strony w takiej relacji:

  • 👩‍🏫 mentora - który służy swoim doświadczeniem i wiedzą,
  • 👨‍💻 ucznia (mentee) - który, korzystając z pomocy mentora, rozwija swój potencjał.

W praktyce, mentoring realizowany jest zazwyczaj poprzez regularne spotkania, na których rozmawiamy, uczymy się i motywujemy. Lecz może to być również relacja nieformalna i nieregularna, gdzie starszy kolega przy piwie opowie nam o swoich doświadczeniach. Jak to się mówi - co kto lubi 👍.

Zdaje sobię sprawę, że wielu z Was może być nastawionych do tej koncepcji sceptycznie. Uważać ją za coachingowe brednie, mieć złe doświadczenia ze spotkań typu 1-1, które mogą okazać się nudne i bezużyteczne, gdy są źle prowadzone. Moim zadaniem na dziś jest przekonanie Was, że posiadanie dobrego mentora to jeden z lepszych sposobów na rozwój swojej programistycznej kariery.

Co może Ci zaoferować mentor?

Do tej pory miałam wielkie szczęście i okazję współpracować z dwójką świetnych mentorów - programistów. I na podstawie moich doświadczeń, chciałabym Wam opowiedzieć o tym, czego możecie się po takiej relacji spodziewać. Od mentora możecie oczekiwać:

  • porządnej dawki motywacji, która nie pozwoli Wam siedzieć w miejscu,
  • porady przy okazji technicznego problemu i możliwości skorzystania z większego doświadczenia niż twoje własne,
  • podpowiedzi przy określeniu twoich kolejnych celów, ścieżki kariery,
  • pomocy przy określeniu własnych silnych i słabych stron oraz umiejętności, które należy rozwijać,
  • asysty przy wyciąganiu wniosków z zaistniałych sytuacji (“co dwie głowy to nie jedna”).

Brzmi dobrze, prawda? Jednak za dużo nasłuchałam się już w swoim życiu historii o nieudanym mentoringu, niezaangażowanych nauczycielach i niewnoszących nic spotkaniach “jeden na jeden”. Okazuje się, że nie każdy mentor robi dobrze swoją robotę.

Jak rozpoznać dobrego mentora?

1. ma duże doświadczenie

Mentor w świecie IT, to osoba, od której oczekujemy, że pomoże nam z zagadnieniami technicznymi i liczymy na jego/jej duże doświadczenie na tym polu. Jak możemy ocenić to doświadczenie? Według mnie nie jest to kwestia ilości przepracowanych lat, a bardziej ilości projektów, ich skomplikowania i zróżnicowania. Nie możemy też zapomnieć o doświadczeniach w pracy z różnymi zespołami czy w różnych typach firm (korporacjach, startupach itp.).

2. umie słuchać

Od mentora należy oczekiwać szacunku i tego, że potrafi dobrze słuchać. Z jednej strony, nie będzie bagatelizował twoich problemów, ale także pokaże Ci drugą stronę medalu i uświadomi twoje błędy. Dodatkowo, dobry mentor będzie potrafił nakierować Cię na potencjalne luki w Twoim rozumowaniu, nie brzmiąc przy okazji jakby pozjadał wszystkie rozumy.

3. jest zaangażowany i umie budować relacje

Niezaangażowany mentor jest gorszy niż brak mentora. Uczucie, że ktoś pojawia się na spotkaniach z Tobą “za karę” straszliwie demotywuje. Dobrzy mentorzy to tacy, którzy umieją budować fajne relacje z innymi ludźmi. Relacje, w których jest miejsce na zaufanie, bez którego człowiek nie ma się jak rozwijać. By zrobić coś lepiej, trzeba zaryzykować, czasem odsłonić swój czuły punkt - do tego konieczne jest zaufanie.

4. umiejętnie przekazuje wiedzę

Ile razy spotkaliście w świecie IT osobę, która znała się na danym temacie jak nikt inny, lecz niestety nie umiała przekazać swojej wiedzy w bezbolesny sposób? No właśnie. Trudno współpracuje się z takimi osobami w roli mentorów, ponieważ brakuje im, bardzo potrzebnej w tym wypadku, umiejętności efektywnej komunikacji.

5. nie wystawia kategorycznych osądów

Tak się jakoś składa, że mam pewien dystans do osób, które mają kategoryczne poglądy, w szczególności w sprawach technologii. Gdy ktoś Tobie mówi, że narzędzie X jest “zawsze i wszędzie, bezwględnie lepsze” to coś tutaj śmierdzi. Z mojego doświadczenia, im ktoś więcej rzeczy widział i robił, tym mniej wygłasza takich dogmatycznych stwierdzeń. Ważne, by mentor pomagał Tobie znaleźć plusy i minusy różnych rozwiązań.

Jak znaleźć taką osobę?

Hmmm… Różnie z tym bywa. Niektórym dopisze szczęście, inni muszą się trochę postarać. Moja rada numer 1: szukaj. Wiele firm deweloperskich prowadzi takie programy mentoringowe w ramach własnej organizacji. Jeśli tak jest w twoim wypadku, pewnie takiego mentora masz już przydzielonego. Jeśli jednak nie możesz się z nim dogadać, nie widzisz korzyści z tej relacji, to czas na zmianę. Z pewnością Twoja organizacja takie przypadki również przewiduje. A może w twojej firmie jest jakaś osoba, od której wiesz, że możesz się wiele nauczyć? Nie pozwól, by taka dobra okazja na mentorską relację przeszła Ci koło nosa!

Jeśli jednak Twoja firma takiego programu nie ma lub czujesz, że nie jest to dla Ciebie wystarczające to warto swojego mentora poszukać na zewnątrz. Możecie to zrobić w ramach darmowych programów mentorskich, takich jak np. Tech Leaders Poland lub umówić się na mentoring z konkretną osobą.

Bardzo mnie ciekawi jak to wygląda w waszych firmach? Macie mentorów? Jesteście zadowoleni ze swoich mentorskich relacji? Czy może nie widzicie wartości w tego typu działaniach? Nie mogę się doczekać Waszych opinii na ten temat!

Do następnego!
Ania

1) Gordon Shea, Can a supervisor mentor?, „Supervision”, 56 (11), 1995, s. 3.

Photo by Clark Tibbs on Unsplash